Jak nakazuje tradycja każdy w ten dzień powinien zjeść pączka. Tak też było w naszym żłobku. Dzieci na podwieczorek zjadły smaczne pączki, które bardzo im smakowały 🙂
Był sobie pączek co nie miał rączek
i okrąglutki był jak miesiączek.
Miał lukrowaną złocistą skórkę,
a w środku dziurkę na konfiturkę.
Wszyscy go lubią- starsi i dzieci,
na jego widok aż ślinka leci.
Lecz co naprawdę pączki są warte,
to przede wszystkim wie tłusty czwartek.
































